Nie każda firma dostanie dotację z UE
Anna Szymczak
Trwają w pełni nabory wniosków dla firm w ramach różnych programów krajowych, a i programy regionalne powoli się rozkręcają. Czytając materiały reklamowe rozsyłane natrętnie przez firmy doradcze i bardziej oschłe informacje, gdzie wskazywane są długie listy dotowanych zakupów – można nabrać przekonania, że po okresie zastoju mamy krainę szczęśliwości w dotacjach. Każdy i na wszystko uzyska dotację i to niemal 100-procentową.
Rzeczywistość dotacyjna jest zgoła odmienna. W ramach pierwszego naboru wniosków w programie ścieżki SMART w ramach FENG, czyli na projekty małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) złożono ich ponad 1500 , a w równoległym programie dla dużych firm 134 wnioski. Instytucje wskazują, że sporo wniosków wpływających do instytucji jest słabej jakości lub nie spełniają podstawowych założeń programowych. Jakie to typowe wady uniemożliwiają pozyskanie dotacji na inwestycje?
Budowa firmy z dotacji
Marzeniem wielu firm jest budowa nowej siedziby. Niektórzy mają grunt, a inni chcieliby kupić z dotacji grunt i wybudować budynek firmy. Z punktu widzenia dotacji unijnych – prowadzenia działalności gospodarczej we własnym czy wynajmowaniem obiekcie jest niemal tak samo dobre. Programy niechętnie dotują ten typ inwestycji, bo to zazwyczaj wielomilionowe nakłady, które mają niewielki wpływ na rozwój regionu. Jeśli koncepcja biznesowa jest słuszna, to sama „zarobi” na własną siedzibę. Wyobraźmy sobie projekt, gdzie budowa firmy to 8 mln zł, w ramach tego obiektu postawnie showroom do prezentacji różnych urządzeń. Koszty wyposażenia takiej sali to 2 mln zł.
W takiej konfiguracji - pomimo płomiennych deklaracji, że celem projektu jest budowa sali do prezentacji innowacyjnej oferty – nie będą one wiarygodne, bo w centrum są wydatki na przysłowiowe „cegły”, a nie innowacyjność.
Zazwyczaj budowa ma szanse na uzyskanie dotacji pod warunkiem, że jest elementem dodatkowym w projekcie, tzn. część technologiczna (maszyny, linie produkcyjne) jest na tyle rozbudowana, że stanowi przeważający element w projekcie (wartość ponad połowę budżetu). Przykładowo – wartość nowej automatycznej linii do recyklingu odpadów pogórnicznych to koszt 8 mln zł. Ze względu na fakt, że taka linia nie może pracować pod gołym niebem – niezbędne jest zbudowanie hali, w której posadowiona będzie linia technologiczna, wtedy ocena wniosku o dotację może być pozytywna (tytaj faktycznie celem wydaje się nowa technologia, a nie budowa).
O zgodności z celami programu nie decydują tylko żarliwe deklaracje Wnioskodawcy, ale także struktura wydatków w budżecie.
Drobne usprawnienia
Drugą pułapką w dotacjach jest uzyskanie dotacji na drobne usprawnienia w firmie, np. dokupienie wózka widłowego, nowej maszyny do pakowania, dodatkowego rozdrabniacza odpadów. Zazwyczaj w programach unijnych oczekuje się, że projekt po zrealizowaniu będzie miał znaczących wpływ na rozwój firmy. To oznacza, że lepiej wpisują się w warunki inwestycje, które:
- dotyczą głównej działalności (tzw. core biznesu)
- dużo zmieniają w procesach firmy.
W związku z tym – zakup wózka widłowego, który jest elementem pomocniczym, podobnie jak np. dodatkowy młyn do rozdrabniania odpadów w firmie, gdzie jest 5 innych, czy nowy program księgowy albo projektowy nie wpłyną istotnie na to, co się dzieje w firmie. Takie drobne udoskonalenia nawet jeśli są zasadne – nie będą się dobrze wpisywać w unijne ramy. Nie sprawdza się tutaj zasada „jedzenia małą łyżeczką”.
Planując pozyskanie unijnej dotacji – należy mieć na względzie, aby efekt po zakończeniu procesu był znaczący i istotny z punktu widzenia rozwoju firmy. Może warto rozważyć skumulowanie inwestycji z kilkunastu miesięcy i rozliczać etapami projekt, aby móc wykazać bardziej znaczące efekty.
Obserwując sytuację na rynku dotacji unijnych i główne lepy marketingowe firm doradczych warto mieć na względzie powyższe grupy typowych błędów w zgłaszanych wnioskach o dotacje: zbytnie skupianie się na robotach budowlanych lub tylko na drobnych udogodnieniach w prowadzeniu działalności. We wnioskach unijnych wiele rzeczy jest uzasadnianych, rozpisywanych, niektórzy uważają, że wnioski są przepełnione „laniem wody”, ale niezależnie od wszystkiego – podstawy dobrego projektu muszą być solidne i zgodne z warunkami programu. Doświadczony doradca jest w stanie wskazać jak i co zaakceptować w opisie, ale tylko gdy baza i oś projektu są prawidłowe.
W przeciwnym razie firmy narażą się na spore nakłady czasu i środków na przygotowanie wniosku o dotację, który skazany jest na porażkę podczas oceny ekspertów. Czas wakacyjny to czas snucia planów na jesień i kolejne miesiące, więc warto uwzględniać od początku prawidłowe założenia do planowania, aby uniknąć rozczarowania po złożeniu wniosków o dotację.
MS-Consulting